Forum SPAS Podkarpacie

Ostatnio mnie wypadło coś dzień przed strzelaniem ale mam nadzieję że tym razem już się pojawię

Postaram się załatwić transport z Krosna i też się zjawię ;)

Jeśli uda mi sie załatwić transport na hura to się również pojawię ;)

Pojawię się ale niestety na jeden dzień.
edit
Jedzie ktoś może z/przez Krosno ?

Będę ;)

Ja się piszę ;)

Też się chętnie pojawię ;)
Będzie miał ktoś transport z Krosna ?

Też się z chęcią wybiorę !
Postaram się załatwić transport i dam znać czy będę na 100%

Skoro są tylko dwie osoby chcą jechać to lepiej odpuścić i wybrać się za tydzień.

Będę mógł się wybrać ;)
Zapytałbym tylko czy mogę się z kimś zabrać z Krosna ?

Niestety nie będę mógł się pojawić

Przepraszam że tak późno pisze ale pojawię się w sobotę

Jadę na 100%
edit
Cholera, nie wiem czy PW nie działa czy właśnie wysłałem Ci z 5 tych samych wiadomości Zebu.
Chciałem zapytać jak tam z ZX'em, czy dało się naprawić wariata i jeśli to Cie coś kosztowało to ile ?
No i o której pod biedronką ?

Z chęcią bym się wybrał w niedzielę
Tylko czy miałby ktoś miejsce w aucie z Krosna (lub okolic) ?

Jeśli jedzie ktoś przez Krosno i ma miejsce w aucie to z chęcią bym się zabrał
Jakby jednak nie było transportu to byłbym trochę później na miejscu, przed 10.

W końcu się kurcze pojawię... zbieram się i zbieram

Oczywiście okazało się że nie mogę pojechać. Przepraszam że odwołuję przyjazd ;/

Pisze się (na dwa dni). Jak mogę to zabrałbym się z Tobą.

Wybaczcie ale plany się zmieniły, wyjazd mam wcześniej a spóźnić się nie chce. Nie pojawię się

O 17 muszę być w Miejscu piastowym więc jeśli ktoś by się szybciej do Krosna zbierał to się piszę.
edit
Nieaktualne

To gdzie i o której mam się pojawić ?

W końcu mogę przyjechać, jeśli ma ktoś wolne miejsce z Krosna lub Turaszówki - dajcie znać.

Mogę komuś pożyczyć swój sprzęt. Napisz Zebu, o której byś przejeżdżał koło biedronki na Guzikówce ?

No różnie to bywa Patryk...
Ale niestety, choćby skały sra*y - mnie niestety nie będzie (sprawy rodzinne). Pojawię się w następnym tygodniu.

Cholera... już któryś raz mówię że autobusem bym dojechał. Może w końcu się uda
(oczywiście jak nie będzie transportu)